poniedziałek, 9 maja 2016

O sobie samej.. dużo faktów!


Padłam „ofiarą” zabawy w wypisanie 50 faktów o sobie. 
Niekiedy pewne rzeczy wydawały mi się zbyt oczywiste
 i nieciekawe, by o nich pisać. No ale udało się. 
Dzisiaj nieco inaczej, ale mam nadzieję, 
że dzięki temu dowiecie się trochę więcej o mnie ☺

  • Marzę o podróży do USA i Hiszpanii.
  • Mam słabość do seriali takich jak Przyjaciółki i Pierwsza miłość.
  • Jak byłam mała, to chciałam być detektywem.
  • Uwielbiam jeść smażone buraczki i chińszczyznę mojego taty. 
  • W restauracjach jem najczęściej albo kurczaka w sosie słodko kwaśnym albo nuggetsy.
  • ZAWSZE jest mi zimno.
  • Szczupła figura po mamie. Jem, jem, jem i nic nie tyję. 
  • Zawsze zasypiam w skarpetkach, niezależnie od pory roku. 
  • Robię masę zdjęć i nigdy ich nie wywołuję, chociaż co roku obiecuję sobie, że zrobię wielki album ze wszystkimi moimi podróżami.
  • Marzę o tym, żeby umieć mówić po hiszpańsku, chociaż nigdy nie uczyłam się tego języka.
  • Nie mam na imię Paulina, tylko Paula.
  • Uwielbiam szafirki, tulipany i czerwone róże. 
  • Kiedy jestem nad morzem, jestem cholernie szczęśliwa. 
  • Jestem kąpana w gorącej wodzie. Bardzo niecierpliwa. Wszystko chcę na już.
  • Marzę o tym, by zostać fotografem, studiować w tym kierunku i robić dobre zdjęcia. 
  • Bardzo lubię, kiedy mężczyźni są gentlemanami.
  • Jestem straszliwą bałaganiarą, ale lubię mieć posprzątane. Więc sprzątam, sprzątam, sprzątam...
  • Często jestem chora na podróż, muszę od czasu do czasu gdzieś wyjechać.
  • Nie znoszę jak ktoś grzebie w moich rzeczach i sprząta za mnie. Nie mogę wtedy nic znaleźć. 
  • Na ważne spotkania, do pracy - nigdy się nie spóźniam. Za to do znajomych - zawsze.
  • Uczyłam się angielskiego, niemieckiego i rosyjskiego. Niemieckiego uczę się dalej.
  • Bardzo wcześnie sama nauczyłam się czytać.
  • W podstawówce brałam udział w konkursach i byłam jedną z najlepszych z ortografii.
  • W gimnazjum tańczyłam towarzyski, później hip-hop, dancehall i twerk. 
  • Śpiewałam w szkolnym chórku i byłam na jednych zawodach na których zajęłam 1 miejsce. 
  • Lubię śpiewać od dziecka do dziś, ale tylko wtedy gdy nikt nie słyszy. 
  • Bardzo lubię jeść gruszki i mandarynki. 
  • Jestem bardzo uparta, jak coś zacznę, to chcę to skończyć. 
  • Jako dziecko zwiedziłam prawie całą Europę, przez co miałam wspaniałe dzieciństwo.
  • Od zawsze interesuję się fotografią i podróżowaniem. Liczę na to, że zdążę zwiedzić cały świat.
  • W podstawówce przeczytałam wszystkie części "Gęsia Skórka".
  • Chciałabym zamieszkać we Wrocławiu lub w Anglii. 
  • Nie jadam grzybów, w ogóle. Pieczarek też nie. No, chyba że na pizzy. 
  • NIENAWIDZĘ, kiedy ktoś strzela kostkami w palcach. Brrr.
  • Chciałabym zrobić sobie tatuaż, ale wciąż nie mogę się zdecydować na wzór.
  • Troszkę boję się igieł i programów z chirurgami. Podczas pobierania krwi zawsze patrzę w ścianę.
  • Nigdy nie pamiętam, że już coś komuś mówiłam i powtarzam tę samą historię wielokrotnie, dopóki ktoś mi nie przerwie.
  • Mam problem z zapamiętywaniem imion nowo poznanych ludzi.
  • Nienawidzę rodzynek. Świadomość o ich obecności w cieście powoduje, że nie jestem w stanie zjeść nawet kawałka.
  • Uwielbiam pływać. Jako dziecko spędzałam sporo czasu w basenie i to właśnie tam pływanie sprawia mi najwięcej przyjemności. W morzu nie czuję się już tak dobrze.
  • Bardzo nie lubię wcześnie wstawać, zdecydowanie jestem typem „sowy”.
  • Mój ulubiony kolor to niebieski i większość jego odcieni. Bardzo lubię też czerń i fiolet.
  • Lubię nosić sukienki, ale bardzo rzadko to robię. Zupełnie nie wiem dlaczego.
  • Jestem zodiakalnym strzelcem i lubię czasem poczytać horoskopy.
  • Moją pierwszą pracą w życiu było sadzenie por, później budka z lodami i goframi. 
  • Gdy spodoba mi się jakaś piosenka, to potrafię słuchać jej przez kilka dni na okrągło.
  • Uwielbiam czasem zjeść niezdrową zupkę chińską - pomidorową.
  • Uwieeeeeeelbiam małe dzieci. Często zajmuję się dziećmi starszej siostry. 
  • Jestem bardzo wrażliwa i bardzo łatwo mnie zranić.
  • BARDZO nie toleruję chamstwa, jeśli ktoś raz to zrobi, ma przechlapane u mnie do końca życia! 










NO,
TO
TYLE.
UFFF!

BONUS. 

dla 
tych 
co 
dotrwali 
do 
końca.

Buziaki! ♥

2 komentarze:

  1. Moją pierwszą pracą było natomiast zbieranie wiśni( a może to były czereśnie?) na sadach ;) nie polecam tego nikomu, chyba że jesteście bardzo zdesperowani! :D i też uwielbiam czerwone róże, pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejku to już w ogóle ciężka praca :) Również Cię pozdrawiam!

      Usuń